Koncept jest prosty – wykonuj ćwiczenia, do momentu w którym nie jesteś już w stanie wykonań ani jednego powtórzenia więcej.

Dorian Yates, Mike Mentzer, Tom Platz to tylko nieliczne osoby ze światowej i złotej ery kulturystyki, którzy stosowali i wierzyli w trening do upadku mięśniowego. Uznawali, że zapewnia on maksymalny wysiłek (maximal effort), który tworzy maksymalną ilość nowych przyrostów mięśniowych.



Jakie są teoretyczne podstawy pracy do upadku mięśniowego? 

Opiera się on na zwiększonej rekrutacji jednostek motorycznych na zmęczeniu. Twój układ nerwowy żeby sprostać dalszemu podnoszeniu ciężarów musi aktywować włókna szybko kurczliwe do pracy – posiadające największy potencjał do wzrostu siły i masy mięśniowej.
Badania naukowe udowodniły, że zwiększenie się poziomu kwasu mlekowego w mięśniach jest wyższe w seriach do upadku niż bez, a powoduje on wzrost domięśniowych czynników wzrostu.
Duża część badań pokazuje również, że osoby początkujące i niewytrenowane, nie potrzebują trening do “upadku”, by uzyskać wzrost mięśni i siły. Porównanie grup o podobnej, ogólnej objętości, z seriami do upadku i bez niego, przynosi bardzo podobne rezultaty wzrostowe. 



Badania natomiast na grupach bardziej doświadczonych osób, pokazują że jest on skuteczniejszym factorem wzrostu.
Kiedy nie wykonywać treningu “do upadku”?








bibliografia: